SZLIF
I SZYK
Nie widział mnie nikt
Zupełnie nikt
Nikogo już być nie mogło.
Jestem w transie
Szlif i szyk
Zapalam Gandżę
[góra]
ZATRĄBIĆ
Zatrąbić w chmurę!
Piwem chluszcze z nieba jak z cebra
Nie widzieliście tego zjawiska?
Woda w piwo kapie na głowy
Zatrąbić w niebo!
[góra]
PRZYPIERDOLIĆ
Przypierdolić to tak jak przykurwić
Podstawowym członem w pierdoleniu
Jest - Walić w Mordę
I Piwsko źłopać
I Piwsko Chlać
[góra]
SAMOLOCIK
W POTRZASK WPADŁ
Kiedy frunę w powietrznicy
Nalać wody do prądnicy
Bo przepalą się kadłuby
I rozpłynie wielka lawa
Tak gorąca, tak cieplista
że mnie oddech stanął grdyką
Jak ze strachu przed
... odlotem Bruna
[góra]
*** (Maciek z Buńkiem...)
Maciek z Buńkiem kluche waży
Zapierdala w pół obrotu
Na to Maciek z wściekłą dupą
Zauważył zwiada
[góra]
*** (Francuzi to...)
Francuzi to porządne chłopy
Chlają wino
Dają w kunia
Lubię ich, tych gadów
Jebani!
[góra]
JAKIE KRÓLE
Marek, Zdzisiek
zejdźmy w dziurę
Zdzisiek, zobacz! Jakie króle
[góra]
PRÓBA, PRÓBA, PRÓBA
Andrzeju Andrzeju Andrzeju !
Gdzie twoje sanki?
Z góry zjechały, z góry wysokiej
Jak kawał bryły, jak wiadro zembów.
[góra]
KRZYWO JEST NA WALDKA
MOTORZE
Zajazdy mijałem na skuter wsiadając
To inna jest jazda niż swego poganiać
Jest lepiej, jest szybciej i wiatr w ryja wali
I wrzyna się w jądro jak nożem w siedzenie
[góra]
DOGASA PŁOMIEŃ CZADU
Na wszystkich frontach świata
Na wschodzie
Na zachodzie
W przyrodzie
Dogasa płomień czadu
[góra]
NOWY FACET
Pojadę kiedyś na Wielkie Wyspy
Pojadę tam by znaleźć Słońce
By w plaży, piaskiem przysypany
Leżał klejnocik murowany
[góra]
SOWETO PALACZEM
Wiaterek górski, owieczki na hali
Idziemy po górach, serduszko-łomocik
W schronisku wieczorem gawęda cichaczem
Lecz czarny nie zaśnie
Soweto palaczem
[góra]
NORBERT OZIMEK
Chłodnym rankiem kominy dymią
Do pracy samochód wyjeżdża zza bramy
Ja klocki ustawiam w swym domku, na strychu
Dla mamy to robię...Dla mamy
[góra]
BULDOŻER
Papuga?
Kanarek?
Coś fruwa w powietrzu - po niebie zasuwa
Aż oczy mi wyszły z orbitek
To przecież maszyna
do dźwigu podobna
To przecież Buldożer na sankach
(jak św. Mikołaj)
[góra]
CYCE W GLEBIE
Kopać ziemię, która rodzi
Tak wspaniale wszystko rodzi
My to jemy zakopane w
ziemi cyce jak z plakatu
Takie wielkie, zdrowe cyce
Przelać w papier na matryce
[góra]
LINA JEST POTRZEBNA
Tak, biednym wydaje się zawsze
że mogą wiekowość rozkopsać
że z biedy coś stworzą, wykluje się jaja
A mnie się wydaje inaczej
że nic nie urodzą
I pająk...
[góra]
RZUĆ TORPEDĘ
Ratunku!
Pomocy!
Tonę!
Rzuć torpedę!
Płonę!
[góra]
TRACZYK W POTRZASKU NA
MYSIEJ ŁAPCE
Zahaczyłem gwożdziem o szlifierkę
Cała praca na marne już poszła
Tyle wysiłku, kontroli, uwagi
Na darmo
[góra]
POSESJA FUTBOLU
Telewizornie emocje nadają
Aż Bolek podskoczył do góry z radości
Gdy w domku niedzielną oglądał premierę
Do bramy z piłą! Gol!
[góra]
PAPIEŻ AND POLSKA
Ależ świętują, na prawo, na lewo
Atmosfera podniosła, aż jajo mnie szczypie
Milicjonerzy - chłopy przystojne
Samochody, studenci, golonka.
14 I 1983 - Plac Zamkowy godz 14:20
[góra]
SANACYJNI POLEGLI
Czasy Starej Warszawki
dziewczęta z pipkami w okopach
Chłopaki z falami na bakier
Zoliborz, Ochota, Przedmieście
Strzelanie do wróbli
[góra]
KRZYK DUSZY
Krzyk duszy, krzyk rzeczzy, bełkocik
Poezja, pustota, frazesy
Czym bracie wypełnić to miejsce?
Cóż rzec, gdy Romek usieczon?
[góra]
SUPER WALEC
Sok z porzeczki czarnej pijemy
Lukrowe ciacha w żołędzie, na składzie
Alkohol wlewamy później do czapy
Buzuje buzerem jak wytrysk furmana
[góra]
DOŁY RUSZCZAKA -
PLASTELINA
Czarne koszule, ducze, Sex Pistols
Słabość psychiczna. Mały modelarz
Zatopić okręt, zrobić przewrocik
Wszystko z plastiku albo z papieru
[góra]
ZROZUM MNIE, KRZYSZTOFIE
To nie mogło się zdarzyć w Lozannie
Nie mogło i koniec - powiedział Miedwiedew
Nie mogłó się zdarzyć w spokojnej mieścinie
Zdarzyłó się w Prowansji
[góra]
SOCJALIZM - PALERMO
Cytryny, pomarańcze i inne owoce
Na półmisku w słońcu, zielone gorąco
Bikini! Na ciele odgrzewa się brąz
Soki i deszcze nie płyną z upału
[góra]
POJAZDOWO
Dokręcam śrubkę malutką w swoim samochodzie
Pękła mi uszczelka
Poszedł Zawór Bezpieczeństwa
[góra]
DOKARD
Pędzidło przez Fantazję
Za Farmą
Za Sztangą
Goniłem bociana
[góra]
MINI CYKL
"LENIN"
I
Lenin urodził się w dorzeczu Missisipi
Tak jak B.B. King
[góra]
II (jestem geniuszem)
Jestem geniuszem
Siedzę, oglądam film z Leninem
I piszę, chociaż jest ciemni
Nie widzę, a piszę
Lenin mnie inspiruje
[góra]
III
Lenin czy Lenin Dżemsem Bondem
Lenin miał płaski nos
Lenin był inteligentny
[góra]
IV
Lenin w Kokoszkinie dużo czytał
Pisał i czytał
Myślał i był
Lenin w Kokoszkinie
myślał o rewolucji
[góra]
V
Przemawiał
Krytykował
Rozumiał
Omawiał problemy agrarne
Utzrymywał ścisły kontakt z rewolucjonistami
[góra]
OCZYWIŚCIE
Słowo jest wtedy
gdy RZECZYWIŚCIE ząbkiem błyśnisz
Czy mówię prawdę?
Tak, OCZYWIŚCIE
[góra]
INŻYNIEROWIE
Idą na głowie, ręką machając
Inżynierowie z całego kraju
trzymajcie za nich kciuki
Chłopaki!
[góra]
GONDOLA
Gondola płynie
za wiatrem
Wiśnioch
za sterem
siedzi
[góra]
GALWAN BROT
Mógłby być Królem, Księciem, Togą Boga
Jest tylko zwykłym bohaterem swojego kraju
Kraju zimnego, krystalicznego
Gdzie miłość lodami topi się
Na falach mroku
- Galwan Brot
[góra]
WSZYSCY ZAPOMNIELI
Zupełnie wszyscy w klasie
Zupełnie zapomnieli
Pytaaaania Paaaana Prooofesora!
[góra]
PRZESTRZENIE
Cała historia
Całe niebo
Powietrze - wiatr
To są przestrzenie
To są przestrzenie
ZUPEŁNEEE
[góra]
TOPÓR
Tornado, wielkie, śnieżne Tornado
Śniło mi się nocy tej
Byłem pewien, że jest zima
Byłem pewien, że spadł śnieg
[góra]
OKRYCIA WIERZCHNIE
Autobusem Autobusem!
Zapach kierowcy, spodni i fajek
Brudne paluchy i kierownica
Roztapia wodę w asfaltch miasta
[góra]
ZAJADY POROBIĄ SIĘ NA
WARACH
Zajady porobią się na warach
Od stania na mrozie w pociągu
Na ryju czerwienią się dwie wielkie plamy
Na wódę zmrożoną sople lodziarza.
[góra]
ZORRO
Kuternoga na koniu, ciężko się utrzymać
Wierzga, targa, podrzuca
I na kwiatek upada miękko z konia swojego
Aż mu w czaszce się tworzą fantastyczne zakola
[góra]
PJERESTROJKO! MOJA ZONO!
Moja żono! Rzekłem kiedyś
Jak kolega mi odjeżdżał
Na gitarze mi odfrunął
Tak jak bocian albo Ludwik
Na basowej się zachaczył
O Gałązkę drzewa w locie
[góra]
SZATANIZM MARIANA
Morderczy bieg po laur
Morderczy pająk sieć uwił pod oknem
w którą wpadłem Ja, Marek Sławiński
i Witold Pograniczny
[góra]
NAWARSTWIENIE
Ej Facet!
Skąd się ty tu wziąłeś
Zjedzmy kanapkę z szynką
No, ale soczysta
Czujesz jak pachnie?
Przywiozjem ją z Wiochy - Wichury
Jestem przecież wiohersem
[góra]
BAKALIOWE LODY SCHŁODZONE
Na Krymie - półwysep krymski
Siedząc w kafei
Zarliśmy lody
lody
lody
Wybór - szeroki wybór
Kelner zapytał
Które jemy? - Odpowiedziałem
ZREEMY
[góra]
ZUPA
Gotowanie klusek w tłustaj, czerwonej cieczy,
Nie wyleczę kataru, choć z nosa kapało
Szukajmy skwareczków, ziemniaki, ogórek
Kotlecik z jajeczkiem, sałatka z piżmaków
[góra]
WEŹ MNIE W USTA
Zmarzlina w moich spodniach
Zmarzlina to lód w języku słowackim
Zaczyna się roztapiać, zaczyna mięknąć
Zaczyna się roztapiać w kącikach twoich ust
[góra]
EROTYCZNY SĘKACZ
My małe czujemy jak w naszych otworach
Wypełnia się treść, treść która jest formą
A my chłopaki czujemy inaczej
Jak wałem korbowym wdrażamy się w lepkość
[góra]
FRAN NATOMIAST
Frank - ulica 684
Z ulicy donica
Z kwiatkami
ma cyca
MABJUST
[góra]
GORGONY
Ruda dziewuszka przy barze
W jasnym swetrze
Ruda, pijąca z pianką coś w szklance
Gdy gaśnie światło
Już trzymam
Mam w dłonich
JEJ NOGEEE!
[góra]
OBCIĄŁEM SOBIE CHUJA
Obciąłem sobie chuja, bo bardzo mi przeszkadzał
W rozmowie z kolegą, w spotkaniach, na party
W jesienne szarugi wciąż stawał się długi
I niemożebnie łaskotał mnie w dupę
[góra]
SKUBANI
Ale często walimy w bramach
Kwachy
Kurwy
[góra].
OBNAŻAM SWE JĄDRO
Nad ranem, w pokoju pęcznieją mi jaja
Pęcznieją na rozmiar balonów
I większe się stają, ogromne jak kule
Pęcznieją mi jaja, są spore
[góra]
DUŻA PIPA
Śniła mi się Wielka Cipa
Miała ogromne ściany niczym bawół
Czułem się jak mały, zagubiony landrynek
Pośród wnętrzności Dawida (i Goliata)
[góra]
JESZCZE O DUPIE
Referat chciałem wygłosić
Lecz lektor mi zabronił
Bo mały mu bąknął jak wstawał z krzesełka
(w 1945 r.)
[góra]
RUCHAJ BRACIE PÓKIŚ
ZDRÓW!
No to w pole, zjedzmy kluchy
Dalej, hajda! na dziewuchy
(Każda twarz się uniesieniem płoni
Każdy laskę... krzepko......)
12 III 1934 PORONIN
[góra]
KUTAS
Kutas Huj Prącie Członek
Pnącze Jabłoń Krwiak Jabłoni
[góra]
SOKI Z FLAKÓW JANCARZA
To dopiero wielki dzień!
Kulki dobrze lepią się!
Dziewczyny w swych kroczach na mrozie trzymają
Grzejniki malutkie jak czujne brojlery
Chłopaki natomiast zacięcie próbują
Ogrzać swoje parówki w piecykach z keczupem
[góra]
KAŁ INDIANINA
Zamarzając w nocy w górach
Nic nie mogło mnie powstrzymać
By przed moją wielką śmiercią
Spożyć kału Indianina
[góra]
MATOŁY
Nie byłem nigdy dobrym zamiataczem ulic
Nic mi się nie udawało
Biorąc miotłę próbowałem odgarniać liście
To było jesienią, a liści wciąż przybywało
i przybywało
( - powiedział
ZBIGNIEW HERBERT
lub
PABLO NERUDA)
[góra]
TYLKO O SOBIE BĘDĘ MÓWIŁ
Tylko o sobie będę mówił
Tylko o sobie będę mówił
Tylko o sobie będę mówił
Tylko o sobie będę mówił.
[góra]
|