Magazyn Ready
Nr 6-7 - czerwiec-lipiec
www.ready.gery.pl

 

Magazyn Ready
Poprzednia strona

Spis Treści

Następna strona

TRAVIS - "The Invisible Band"
(2001, do nabycia w kraju)

.Just Follow The Light And Don`t Be Afraid Of The Dark.

Pewnego wieczoru dostałam SMS, brzmiał następująco: "jestem całkiem zatravisowana!". Kiedy kupiłam płytę zrozumiałam, że to właśnie dzieje się z człowiekiem po wysłuchaniu "The Invisible Band". To kolejna płyta z pięknymi, nastrojowymi i szalenie melodyjnymi utworami. Jeszcze bardziej akustyczna w brzmieniu niż "The Man Who" (1999). Chyba także jeszcze bardziej szczera i prawdziwa. Bo w muzyce najważniejsza jest szczerość. Płytę zaczyna wpadający w ucho od pierwszego zasłyszenia "Sing" (polecam video, zresztą nie tylko do tego utworu, bo wszystkie single Travis opatrzone są świetnymi obrazami). Następny po "Sing" pojawia się bardzo spokojny "Dear Diary". I tak na zmianę teraz znów żywszy, choć z nutka goryczy "Side" (chodzą słuchy, że będzie to drugi singiel z płyty). Potem znów wolniejszy "Pipe Dreams". "Fowers In The Window"to murowany przebój, słodka pieśń miłosna, pełna polotu i uczucia (Fran śpiewa "for Nora"). "The Cage" ze spokojem przeprowadza nas na drugą stronę płyty. Tu zaczyna się set moich ulubionych utworów na płycie. "Safe" nie będę pisała, że melodyjny, bo cała płyta jest melodyjna, refleksyjny i ciepły. Za nim kolejny, który pretenduje do singla (bardzo bym się ucieszyła gdyby to on został wybrany) "Fallow The Light". Utwór jak wpadnie w ucho to pozostaje na dłużej i bardzo dobrze, bo warto nosić w sercu taka maksymę "Just Follow The Light And Don`t Be Afraid Of The Dark" (prawda?). Pojawiający się po nim "Last Train" to dla mnie zdecydowanie numer jeden na tej płycie. Smutny, bardzo smutny. Przecudny, subtelny. Przypomina w końcówce nieco dokonania The Beatles. Jak podróż nocą w pociągu, gdy za oknem rzadko pojawiają się światła... CUDO! Klimat staje się lżejszy przy "Afterglow" a "Indefinitely" pomału prowadzi nas do finału, spokojnie kołysząc na boki. Na zakończenie przesympatyczny "The Humpty Dumpty Love Song". Jeżeli komuś spodobało się "Sing" spodoba mu się cała płyta, ośmielę się dodać, że może nawet od pierwszego słyszenia. Bardzo miłym akcentem jest wpis do książeczki do płyty, gdzie poza podziękowaniami dla osób które zechciały ja kupić, pojawia się stwierdzenie, że odtąd te piosenki są już nasze. To prawda, bardzo szybko łapie się TRA-VI-ruSa. No to jak, daliście się zatravisować?

DAG

 

__________________ REKLAMA __________________

System wymiany banerów NetBAN


Poprzednia strona   | 74 |  Następna strona
Spis Treści


Copyright (C) 2001 by Ready. Wszelkie prawa zastrzeżone.