Fate of the DragonPierwsze myśl, która nasunęła mi się po upływie pięciu minut gry to "Age of Empires". I faktycznie gra jest bardzo podobna do znanego przeboju Microsoft'u. Ale zacznijmy od początku. Najpierw fabuła: Akcja rozgrywa się w Chinach ok. 184 r. n.e. Fabuła została oparta na chińskiej opowieści Luo Guanzhonga "Romans trzech króli". Nadszedł zmierzch panowania dynastii Han, trwa walka urzędników o władzę, a zwykli ludzie umierają z głodu - nic, więc dziwnego, że chłopi rozpoczęli rebelię. Dynastii udaje się powstrzymać powstanie, ale znacznie osłabia ono cesarstwo. Dawni dowódcy armii dzielą Imperium na trzy części. Trzej władcy: Liu Bei, Cao Cao i Sun Quan rozpoczynają ze sobą walkę i wtedy do akcji wkraczasz Ty. Na początku należy wybrać, w którego władcę chcesz się wcielić, ale nie ma to dużego wpływu na rozgrywkę. Zależeć będą od tego jedynie cele misji, a sama rozgrywka i walka pozostają nie zmienne. Zwykle zadanie polegają na rozwaleniu osady przeciwnika, choć zdarzają się też misje mające na celu np. przeprowadzenie wojska przez wrogie osiedla. Należy jedynie pamiętać o pilnowaniu wodza, bo jego śmierć oznacza koniec gry. Mapy widzimy w rzucie izometrycznym. Jedna to widok naszego całego świata z budynkami oznaczającymi wejścia do miast, a reszta to mapy poszczególnych miast. Każda mapa miasta jest przedzielona ogromnym murem (w stosunku 1/2) z jedną bramą. Po tej większej stronie znajduje się nasze miasto. Wkraczając do wrogiego osiedla należy znaleźć na mapie głównej wieżyczkę przeciwnika i kazać wojakom wejść do niej, potem przełączamy się na mapę miasta i już można siać zniszczenie. Rozkazy wydajemy tak jak w klasycznych RTS-ach - zaznaczamy i wskazujemy kogo mają posiekać lub każemy im ścinać drzewa, siać kukurydze, itd. Jednostki można grupować - jest to pomocne, bo po zadymie wojsko bezmyślnie się pałęta po lesie i można je pogubić. W walce można używać bardzo pomocnych machin oblężniczych. Są katapulty miotające kamieniami, wielkie drabiny, po których można się wspinać na mury, "diabelskie lotnie" przenoszące jednostki i małe maszynki, które odsłaniają mapę wypuszczając w powietrz coś w rodzaju latawco-lampiona. Można budować także statki. Godne uwagi są też mobilne obozy. Przewożą jedzenie i coś do ugaszenia pragnienia. Jednym słowem istna wyżerka. Obozy takie są pomocne, ponieważ jednostki męczą się podczas długiego marszu i gorzej walczą. Warto je rozłożyć niedaleko umocnień przeciwnika i kazać wojakom się posilić. Jak już wspomniałem gra jest bardzo podobna do AoE, niektórzy porównują ją też do Civilization. Jest główny budynek, tak jak Town Center w AoE, w którym rekrutujemy chłopów. Są farmy, na których można uprawiać kukurydze i hodować zwierzęta na rzeź oraz magazyn (Minning i Lumber Camp z AoE). Z kukurydzy i mięsa w Workshop powstaje jedzenie i wino. Oczywiście nie zabrakło tutaj domów, które trzeba stawiać, aby zwiększyć limit populacji. Jedno co mi się bardzo spodobało: jednostki walczące wręcz i łuczników rekrutujemy w 3 rodzajach baraków, a konie hodujemy osobno w stajni. Potem np. łucznikowi każemy wsiąść na konia i heja ! Wojsko w ten sposób mniej się męczy i szybciej porusza. Jedynie trzeba uważać na konie, gdy wchodzimy po drabinach na mury, bo wtedy z konia trzeba zsiąść, a przeciwnik może je nam zwinąć. Na mapie świata istnieją także osady neutralne, które można przejmować i zgarniać podatki przez nie płacone. Jeśli chodzi o AI to jest dobrze. Jednak walka nie jest tu tak dynamiczna jak w Settlers czy Command & Conquer. Przeciwnik potrafi atakować znienacka, a zwiadowcą przekraść się w sam środek miasta - po chwili nie uwagi możesz spostrzec, że nie masz już połowy bazy. Istnieje mnóstwo podobnych programów i krótko mówiąc w tej grze jest trochę lepiej, więcej i szybciej. Nie rzuca na kolana zwłaszcza w cenie ok. 120 zł, ale miłośnik strategii na pewno ją doceni. Ocena: 4/6, a dla fanów strategii 5/6 :) Grafika: 5/6 Dźwięk: 4/6 Wymagania: Min: Pentium II 200, 32 MB RAM, 320 MB na HDD Zal: Pentium II 300, 64 MB RAM, 510 MB na HDD + Chińskiego RTS-a jeszcze nie było. - Klon Age of Empires. Raczej dla fanów gier RTS. Cena: 120 zł Tiger |