Magazyn Ready
Nr 6-7 - czerwiec-lipiec
www.ready.gery.pl

 

Magazyn Ready
Poprzednia strona

Spis Treści

Następna strona

Dźwięk

"Dźwięk, oprócz narkotyków, to najsilniejszy czynnik zmieniający świadomość" - Genesis P. Orridge.

Kiedy ciała drgają, powstaje fala dźwiękowa. W każdym źródle dźwięku coś drga, porusza się, wibruje. Zmiany ciśnienia powietrza podczas przepływu fali dźwiękowej powodują drgania będenków w uszach, czego efektem jest to, że słyszymy. Żyjemy w oceanie wibracji: odbieramy i wysyłamy dźwięki, a wszystkie części naszego ciała, każda nasza komórka, wydają dźwięk.

Ponad 90% z otoczenia rejestrujemy podświadomie: słyszymy nie tylko uszami. Bębenek ucha wzmacnia sygnał otoczenia 25 razy, ale oprócz niego mamy mózg. Wszystkie informacje przetwarzamy wielokanałowo. Słyszymy szkieletem, czaszką, całą powierzchnią ciała.

Człowiek może zlokalizować źródło dźwięku, zanim poruszy głową, ucho bowiem nie tylko przyjmuje dźwięk, ale samo go wytwarza. To co słyszymy, to trójwymiarowa reprodukcja zewnętrznego dźwięku stworzona przez mechanizm wewnętrzny ucha. Przygłucha babcia doskonale słyszy złośliwą uwagę na swój temat, tak jak i ten, o kim mówi się w hałaśliwym tłumie na przyjęciu, dokładnie rejestruje o co chodzi, będąc na drugim końcu sali.

Odbierane przez nas dźwięki zmieniają ciśnienie krwi, poziom cukru i kwasów tłuszczowych, częstotliwość uderzeń serca, wpływają też na wydzielanie soków żołądkowych i wiele innych procesów neurochemicznych np. fermentację. Praca enzymów polega na modyfikowaniu formy danej substancji, czyli na mechanicznym przemieszczaniu makromolekuł, które kurczą się i rozciągająpodczas przetwqarzania każdej z cząstek. W procesie przetwarzania cząsteczki enzymów drgają. I tak np. fosforylaza i glukomutaza w czasie przemiany glukozy drgają z częstotliwością 676 obrotów na sekundę, a cyklochromreduktaza rozkłada kwasy, obracając się 183 razy w ciągu sekundy. Wspólna praca enzymów wytwarza coś w rodzaju pola akustycznego komórki, przy czym nucie "dis" odpowiada 185 Hz, "cis" 277 HZ, "e" 676 HZ itp. Żołądek jest najbardziej wrażliwy na niską częstotliwość drgań (enzymy trawienne pracują na niskuch obrotach 10 Hz), ale syty żołądek drga inaczej, wydając wyższe dźwięki.

Szwajcar Hans Jenny w latach 30. zbadał wpływ dźwięku na różne materiały: piasek, rtęć, opiłki żelaza, ciecze. Umieszczał kolejne substancje na metalowej powierzchni i grał pod nimi na skrzypcach. Konkretne dźwięki tworzyły z piasku ornamentalne struktury: spirale, okręgi, elipsy. Każda zmiana tonu (czyli częstotliwości dźwiękowej wibracji) powodowała zmianę obrazu na metalowym pulpicie. Doświadczenie zainspirowało Jenny'ego do stworzenia "tonoskopu", przyrządu pobierającego "odciski dźwięków".

Dźwięki muzyki wpływają bezpośrednio na ośrodki emocji, ożywiają wspomnienia. W ankiecie na temat tego co najskuteczniej wprowadza w stan ekstazy respondenci wybierali(można było wybrać kilka opcji): 70% seks, 87% piękno przyrody, 92% sceny z filmów i 96% muzykę. Muzyka wytwarza w mózgu specyficzny stan emocjonalny i ci, którzy potrafią skoncentrować się tylko na wrażeniu dźwiękowym, a nie na intelektualnej obserwacji i odbiorze są na drodze do przeżycia synestezji - widzenia dźwięków i słyszenia barw. Ośrodki w mózgu odpowiedzialne za odbiór dźwięków i kolorów są oddzielone, ale przy głębokim zasłuchaniu ośrodki te zlewają się i dochodzi do wzajemnej wymiany informacji. Ponad połowa dzieci przeżywa stany synestezji kilka razy dziennie.

Ocean dźwięków, którym jesteśmy zanurzeni wpływa na stan naszej świadomości. Huk maszyn, hałas ulicy, szum odkurzacza, świergot modemów, fale radiowe - wszystko to wpływa na nasz mózg. Dodajmy do tego emocje, dziesiątki sytuacji, które podświadomie rejestrujemy. Mając wrażenie, że wyrzuciliśmy je z głowy, mylimy się. W istocie pozostają w organizmie, wpływając na nasze mniejsze lub większe neurozy.

Dla naukowców związek stanu fizjologicznego człowieka ze stanem jego umysłu jest oczywisty. Dla przykładu - badania nad powstawaniem zgłosek wskazały, że jakikolwiek stres natychmiast wpływa na pracę mięśni strun głosowych. Wykazano bezpośrednią zależność między charakterystycznymi cechami strun głosowych a falami mózgowymi. Napięte struny wykonują od 80 do 10 tys. drgań na sekundę. Potrafią drgać całe lub fragmentami, zmieniac swoją grubość. Odkrycie myotransferów (przenoszenie informacji bioelektrycznych na pewną odległość) pozwoliło określić inne zbieżności - gdy np. słuchamy kogoś w milczeniu, nasze struny głosowe i mięśnie krtani poruszają się w odpowiedzi na ruchy strun głosowych mówcy. Znane są również związki między stanem emocjonalnym a brzmieniem naszego głosu. Inaczej mówimy kiedy jesteśmy w dobrym nastroju, inaczej gdy mamy doła. Najciekawsze jest to, że ten mechanizm działa w dwie strony. Ćwieczenie strun głosowych i mięśni krtani wpływa na naszą psychikę i kondycję umysłową.

Im lepiej poznajemy zasady działania naszego mózgu, tym jaśniej zdajemy sobie sprawę, jak można wpływać na jego pracę za pomocą dźwięków. Muzyka to prosty i jednocześnie bardzo tajemniczy czynnik, wpływający na naszą świadomość. Już od niepamiętnych czasów używano dźwięków do leczenia. Dokładny pomiar za pomocą mikroelektrod, wykazał, że zmysły i świadomość człowieka reagują w 3/10 sekundy po sytuacji, natomiast mózg już w 1/10 sekundy. Inaczej mówiąc - w momencie gdy człowiek za pomocą swojego ego zdecyduje, jak ma zareagować, jest już za późno, decyzja zapadła. Kiedy uświadomimy sobie, że nasz mózg w każdej sekundzie jest poddawany nieskończonej liczbie negatywnych bodźców, przestaniemy się zastanawiać, dlaczego, ogólnie rzecz biorąc, nie czujemy się najlepiej. Istnieje też druga strona medalu. Za pomocą woli człowiek może praktycznie wpływać na każdą komórkę swego ciała. Może rozkazać mózgowi, aby działał lepiej, może się bronić, penetrować nieodkryte rejony świadomości.

Kilkudniowe obrzędy voodoo, afrykańskie bębny, hinduskie ragi, śpiew gregoriańskich mnichów i mruczenie tybetańskich lamów to sprawdzone formy psychohigieny - lecznicze podróże w odmienne rejony umysłu z dźwiękiem w roli przewodnika. Proste kilkudźwiękowe melodie wykorzystują podświadome oddziaływanie dźwięku na proces myślenia człowieka. Po kilkukrotnym przesłuchaniu monotonnego mruczenia zauważamy, że nasz nastrój zmienił się. Podczas badań wpływu dźwięku i muzyki na człowieka okazało się, że mózg jest bardziej czuły na częstotliwości modulowane. Fale dźwiękowe łączą się w taki sposób, że końcowy ton różni się od sumy ich częstotliwości (podobnie jak z kolorami: czerwony z zielonym daje żółty, a nie czerwono-zielony).

Wzajemne przenikanie się fal dźwiękowych z mózgowymi to sposób na zmiany świadomości, kreowanie nastrojów, niszczenie lub poprawe ludzkiej psychiki. Ludzie bardzo szybko uzależniają się od muzyki. Nasze fale mózgowe mniej lub bardziej potrzebują kontaktu z falami dźwiękowymi. Cała nasza świadomość jest zanurzona w morzu wibracji, z którego wybieramy świadomie te, które nam się podobają, podświadomie zaś odbieramy właściwie wszystko i najczęściej nie mamy pojęcia, skąd pochodzi nasz dobry czy zły nastrój. Cywilizacja wibruje i wytwarza dźwięki, bez których czujemy się zaniepokojeni. Cisza staje się coraz bardziej nieznośna, a skazanie człowieka na długotrwałą dźwiękową izolację jest przyczyną szaleństwa, w nie mniejszym stopniu, jak codzienne przebywanie w indrustialnym hałasie. Dźwiękowy wszechświat, który nas otacza, jest w takim samym stopniu źródłem ukojenia i harmonii jak i najstraszliwszych mentalnych koszmarów.

TerryQ
Opracowano na podstawie pracy dr A. Kudlatz

 

__________________ REKLAMA __________________

System wymiany banerów NetBAN


Poprzednia strona   | 16 |  Następna strona
Spis Treści


Copyright (C) 2001 by Ready. Wszelkie prawa zastrzeżone.