Na ognistej kuli Zły uderzył ongiś z głuchym łoskotem w
Steciw Las.
Ziemia drżała kiedy się pojawił i dzwony same dzwoniły. Zerwała się góra.
Skalne rumowisko Chryszczatej zatarasowało strumień Olchowaty. Zatopiony został
szmat boru.
Martwe, sterczące z wody kikuty drzew zachowały pamięć o kataklizmie z 1907
roku. Do tej pory rynnowe osuwisko budzi zabobonny lęk.
Istnieje teoria mówiąca, że Steciw Las na zboczu Chryszczatej leżał na trasie
przelotu meteorytu. Błotnistego dna jeziorek powstałych w czasie kataklizmu
nie badał jeszcze żaden geolog. Może tkwią w nich odłamki ciała kosmicznego.
Teoria wydaje się tym bardziej prawdopodobna iż w rok później spadł słynny
Meteor Tunguski.
Jeziorka Duszatyńskie zbadali jednak biolodzy i znaleźli tam zwierzę, którego
bezskutecznie szukalibyśmy na całej Ziemi - Neumania callosa. Niestety,
aby przeżyć Bliskie Spotkanie Trzeciego Stopnia należy uzbroić się w...
mikroskop.