3 czerwca 2000, Wernisaż Katarzyny Szulc-Rozmysłowicz.





Nie, to nie było wszystko, moi drodzy -
Jeszcze wam więcej pokażę.
To były tylko fiołki, stokrotki przy drodze...
Nie widzicie po mojej twarzy?

Jeszcze mi z serca wyrośnie kwiat dziki,
nie znany w żadnym języku -
o płatkach ze słońca, o słupkach z muzyki-
z zapachem podobnym do krzyku!

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska 
z tomu "Mam oczy na skrzydłach"


Katarzyna Szulc-Rozmysłowicz w Galerii Barak.

Właśnie ten wiersz stanowił motto pewnego spotkania w Bieszczadzkiej Galerii BARAK.

W pierwszą sobotę czerwca w Czarnej zebrała się grupa przyjaciół i znajomych Galerii "Barak". Okazją do tego spotkania był wernisaż rozpoczynający wystawę prac Katarzyny Szulc-Rozmysłowicz. Otwarcia wystawy dokonała właścicielka Galerii, Róża Franczak, następnie przemówiła pani Kasia, a jej cudowny uśmiech i dobry nastrój udzielił się wszystkim gościom.
Swoją obecnością uświetniły wernisaż artystki z Cisnej: Agnieszka Słowik - Kwiatkowska, Teresa Gozdziecka, Joanna Hasior oraz miejscowe władze w osobie Wójta Gminy Czarna Władysława Podrazy, Sekretarza Gminy Czarna Małorzaty Bartnik i dyrektor Szkoły Podstawowej Joanny Płucienniczak, nie brakło także wielu znakomitych gości zaproszonych przez organizatorów.

A cóż maluje pani Kasia? Jak napisała pani Róża Franczak w zaproszeniach: "Ulubionymi tematami malarstwa Kasi są bieszczadzkie pejzaże i kwiaty. Szczególnie obrazy olejne, oddają niepowtarzalny klimat malarski - klimat delikatności, rozedrgania i eteryczności. Kwiaty Katarzyny Szulc-Rozmysłowicz, choć jakby odgrodzone od obserwatora welonem leciutkiej mgły, zawsze są świeże, zroszone poranną rosą i tak prawdziwe, że rozpraszają każdy zimowy smutek, przywodząc wspomnienia gorącego lata". I dokładnie takie ma się odczucia podczas oglądania tych pięknych obrazów.

Na wernisażu zaprezentowano także prace dzieci z prowadzonego przez panią Kasię koła plastycznego z Cisnej, a do uświetnienia wieczoru przyczynił się program słowno-muzyczny w wykonaniu dzieci z kółka muzycznego przy szkole podstawowej w Czarnej.
Piękną poezję przeplatały utwory muzyki klasycznej.
10-letni pianista. W ogromny podziw wprowadził wszystkich genialny 10-letni pianista - Piotrek Kanik. Utwory prze niego wykonywane wywołały wielki aplauz. Po programie rozpoczęto część mniej oficjalną, grano na gitarze i śpiewano piosenki i pieśni wprost z krainy łagodności - cudowne klimaty, warto było być. Na koniec dodam, że nie jest to ostatni wernisaż, gospodarze galerii już początkiem lipca planują kolejny.

adam


(c) Wirtualne Bieszczady 1999 - 2000