Sposoby na wampira.



Ludzi zostających w służbie złego ducha zowie się upiorami. Znają zioła wszelkie i czarować umieją. Upirz za życia ma dwa serca i czerwony kark. Dziecko, jeśli ma dwa serca - jedno człowieka, drugie upiora, dlatego też i oczy ma zezowate: jedno proste człowieka, drugie krzywe upiora. Dziecko to nie będzie jadło mięsa, tylko chleb i mleko; na twarzy czerwone i parzy zezem. Póki maleńkie, to nic nie będzie robiło ani mówiło, co by pokazowało, że ono jest wpyr, dopiero jak będzie miało 24 lata, to mu wolno, bo jak przedtem by to zrobiło toby go drugie wpyry struły. Wystrzegać się ich trzeba, bo wiele złego zrobić mogą, a po śmierci chodzą po świecie. Co miesiąc  na nowiu upiory zbierają się albo na Łysej Górze albo na rozstajach dróg. Tam radzą ze starszyzną albo hulają, bo diabły często wyprawują wesela. na które upirzów zapraszają.(...) Kiedy wpyr umiera, umiera jego jedno serce, ludzkie, a drugie diabelskie go po wsi nosi. Po śmierci  upirz taki wstaje od czasu do czasu z grobu i ludzi podcina. Wszystkie nagłe śmierci są dziełem upiorów, z wyjątkiem śmierci od pioruna. Często zdarza się, że wpyry kogoś porywają.

Aby zapobiec wędrówkom pośmiertnym upiora, obwijają zmarłemu szyję młodym pędem głogu, a w serce wbijają gwóźdź z brony lub 3 żelazne ćwieki. Dla odwrócenia Złego ucinają też głowę i kładą twarzą na spód, w nogach. (...)Także lusterka chowają i daja do trumny. Przed pogrzebem kładą w usta łyżkę maku albo pełny prysk lub półkwartek, w tym celu, aby z grobu nie wstał. Sądzą bowiem że zanim dojdzie do domu powinien on te wszystkie ziarna maku w ustach zrachować, zliczyć czemu nie podoła prędko, więc kur zapieje i upirz do grobu wracać musi.

Jeśli żadne zaklęcia ani modły pomóc nie mogą, a wpyr dalej wojuje po nocach, wtenczas odkopują grób upiora, kladą mu sięrp na piersi, przez co traci swą moc.

według Oskara Kolberga
Sanockie i Krośnieńskie  t. I

(c) Wirtualne Bieszczady 1999 - 2000