Róża i Krzysztof Franczakowie.


Tak mówią o sobie:zobacz rzeźby Krzysztofa Franczaka

...nasza droga wybrana wiodła w Bieszczady. Tu znaleźliśmy wszystko, do czego tęskniliśmy i czego bezskutecznie poszukiwaliśmy żyjąc w mieście. Mimo wielu konsekwencji,
które musieliśmy ponieść - wiele Bieszczadom zawdzięczamy. Znaleźliśmy własne źródło inspiracji, odkryliśmy nieznaną wyspę własnych możliwości i z czasem dopracowaliśmy się własnego stylu w rzeźbie. Zapragnęliśmy czegoś więcej ... i tak powstała galeria. zrodziła się jako odpowiedź na rosnące zainteresowanie sztuką Bieszczadów - z jednej strony, z drugiej zaś - silnej potrzeby zaistnienia ośrodka promocji, wystawiennictwa i sprzedaży prac miejscowych artystów. I jest trzecia strona - bo upatrzyliśmy sobie w niej sposób na życie, na nudę, na pracę, na tzw. "zarobek", na kontakty z ludźmi.


(c) Wirtualne Bieszczady 1999 - 2000